Ciepło nadal, to zrobiłam dziewczynom bluzeczki na drutach, wykończone szydełkową koronką. Są całkowicie bezszwowe, bo od jakiegoś czasu robię wszystko na okrągło. No i co najważniejsze, nie muszę zszywać, czego nie cierpię (zwłaszcza rękawów). Bluzeczki robiło mi się bardzo przyjemnie, ozdabianie koronką też. Taki niewielki detal a bardzo dekoruje bluzeczkę :)
Dziewczyny założyły spódniczki, w których bardzo zgrabnie wyglądają. Soniowa wyszła spod maszyny Gabrysi, a Mila "pożyczyła" swoją od jakiejś barbi.
Obitsu Soni ma już straszne luzy w kolankach. O zgiętych nóżkach w pozycji stojącej mogę zapomnieć, bo natychmiast kończy się ukłonem lalki. Nawet normalne ustawianie stwarza przez to duży problem...ehh. Muszę gdzieś poczytać, czy można z tym coś zrobić. Jeśli ktoś z Was ma jakiś patent, to bardzo proszę o wskazówki.
I to tyle na dziś. Pozdrawiam i do sklikania :)
poniedziałek, 14 lipca 2014
wtorek, 8 lipca 2014
Zrobiło się upalnie...
Zrobiło się upalnie, to dłubiemy ubranka na lato :) Dzisiaj sukienka robiona na drutach dla Milki w pastelowym wydaniu. Sukieneczkę wykończyłam szydełkową koronką. W takich delikatnych kolorach też mi się podoba.
Udało mi się bez szwanku przestawić jej oczka z niebieskich na te brązowo-pomarańczowe. Bałam się, że znowu mechanizm się zepsuje, a wizja rozkręcania głowy mnie zawsze przeraża. No ale się udało :)
Pozdrawiam słonecznie :)
Udało mi się bez szwanku przestawić jej oczka z niebieskich na te brązowo-pomarańczowe. Bałam się, że znowu mechanizm się zepsuje, a wizja rozkręcania głowy mnie zawsze przeraża. No ale się udało :)
Pozdrawiam słonecznie :)
czwartek, 3 lipca 2014
I znowu Zosia :)
Post w zasadzie nieplanowany dzisiaj, ale wyszło słonko i tak mnie jakoś naszło na zdjęcia. Nie będzie ich dużo, bo ja fotografem niestety nie jestem. Ot tak, chciałam uwiecznić jej nowe ubranka. A że jest mała i nie ma wielkiego zachodu z przygotowaniem "scenerii" to tym bardziej mnie zmotywowało. Rudzielec w zieleni i pomarańczach. Kolorki bardzo pasujące i podkreślające jej makijaż. Szydełkowy komplecik robiłam ja, szyta sukieneczka, wiadomo - Gabrysia :) Jak ja kocham jej ubranka, no !
Te rude rozpirzone włosiska bardzo Zosi pasują, aczkolwiek trudne do ogarnięcia są :) Dobrze, że nie widać tego na fotkach :) Jest teraz taka charakterna :)
Pozdrowienia dla wszystkich i słoneczka życzę :)
EDIT 1: to zdjęcie zrobiło za mnie google, efekt: animacja :)
EDIT 2: zaktualizowałam zakładkę sklepik o nowe ubranka, zapraszam :)
Te rude rozpirzone włosiska bardzo Zosi pasują, aczkolwiek trudne do ogarnięcia są :) Dobrze, że nie widać tego na fotkach :) Jest teraz taka charakterna :)
Pozdrowienia dla wszystkich i słoneczka życzę :)
EDIT 1: to zdjęcie zrobiło za mnie google, efekt: animacja :)
EDIT 2: zaktualizowałam zakładkę sklepik o nowe ubranka, zapraszam :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)