A dlaczego nietypowe, a no dlatego, że lalki były tylko moje, ale jako że Marta jest wielką fanką wszelkiego typu bjd, więc spotkanie było jak najbardziej lalkowe :) Co pradwa zdjęcia zrobiłyśmy całkowicie spontanicznie, beż żadnej koncepcji twórczej, ot tak dla zabawy, ale wyszły bardzo fajnie, dlatego też je pokazuję :) Wszystkie lale ubrałam akurat w nowe ciuszki, więc przy okazji miały się czym pochwalić. Sonia nie wróciła ze mną do domu, została u Marty na dłużej, więc jeśli Marta znajdzie wolną chwilę między jej zawodowymi i domowymi obowiązkami, to pewnie pochwalę się znowu jakimiś pięknymi zdjęciami :)
A teraz już fotki:
Sonia w nowej, robionej na drutach sukience i szytych (ręcznie) rajtuzkach. Pierwszy raz w takiej słodko - różowej wersji kolorystycznej. Ni powiem, bo bardzo mi się podoba :)
Zosia w trzeciej z cieniowanej serii sukience, też robionej na drutach. Do tego czapa hello kitty, zrobiona na szydełku dawno dawno temu, kiedy czekałam na przyjazd adoptowanego maluszka. Rozmiar na oko, ale wyszedł idealny.
Milka w nowym sweterku robionym przeze mnie i nowej sukieneczce oczywiście szytej przez Gabrysię :) Rajtuzki moje, ręcznie szyte. Wygląda niesamowicie w tych kolorkach :) Teraz trochę żałuję, że nie zaplanowałyśmy normalnej sesji zdjęciowej, no ale trudno.
Tu zdjęcie całej mojej gromadki...no może nie całej bo brakuje dwóch potworzyc i jednej paskudki. Muszę przyznać, że jest to pierwsze zbiorowe zdjęcie moich lalek, które mi się podoba :)
I na koniec banerek na FB, który Marta zrobiła mi jako niespodziankę :) Dziękuję bardzo, jest prześliczny <3 Część z was widziała go już na FB.
Spotkanie należało jak zawsze do bardzo udanych :) Powiem Wam jeszcze, że u Marty tak całkowicie bezlalkowo nie jest. Choć nie ma już z nią malutkiej dalki, to lalek tam nie brakuje. Wielbicielki barbie miałyby w czym tam wybierać ! No i jest też cała kolekcja laleczek z serii lps equestria girl :)
Jak zawsze pozdrawiam bardzo serdecznie i słonecznie, bo u mnie wciąż lato :)
Stylizacje jak i zdjęcia prześliczne :) sesja może nie planowana, ale wyszła świetnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również cieplutko ;)
fajne takie spotkania :-) a zdjęcia cudne :-)
OdpowiedzUsuńW tej sukience Zosia wygląda zdecydowanie najładniej. Kolor ślicznie harmonizuje z jej włosami. A czapeczka jest po prostu cudowna :-)
OdpowiedzUsuńSonia jak zwykle ujmuję wdziękiem
OdpowiedzUsuńZosia wygląda jakby zgubiła się swej niani
Milka zaś dobrała sobie butki do sweterka <3
Jakie piękne fotki! Spotkanie wygląda na udane ;) Zdjęcie grupowe skradło moje serce :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
aaa, jestem ciekawa Twych potworzyc - pokażesz je choćby w
OdpowiedzUsuńkartonikach? może niech rozochocą się bez ooak'ów, postroją
się w wystrzałowe ciuszki, popstrykają sesyjki?
przemyślę sprawę, w pudełku nie siedzą, zajmują honorowe miejsce na półce pomiędzy tomiszczami Tolkiena :) Jak zjedziesz na dół bloga to znajdziesz tagi, tam jest odsyłacz do MH, możesz je zobaczyć :)
Usuńoj zapomniałam - zapraszam do Uleńki :D
OdpowiedzUsuńwww.robtonner.blogspot.com
Oj ta twoja Marta genialna jest. Wszystkie wyglądają cudnie. Te ciuszki!!! Anetko wielkie brawa, super!!! A najbardziej podoba mi się fotka Zosieńki, takiej właśnie rozwichrzonej, jak tak trzyma tego maleńkiego piesełka :) PRZESŁODYCZ !!! Sonieczka i Milka też rewelacja, bardzo ładnie im w tych kolorkach :) Są cudowne :D
OdpowiedzUsuńMnie ujęło zdjęcie trzech panienek razem. Bajkowe! Przepiękne wszystkie fotografie i przecudne ubranka...jesteś Mistrzynią!
OdpowiedzUsuńAle miałyście cudne spotkanie, a Twoje lale to taka słodka gromadka :)
OdpowiedzUsuńPięknie pozują i fajnie razem się bawią, a ubranka po prostu śliczne.
Zdjęcie zbiorowe bardzo ładne :)))
Pozdrawiam serdecznie, u mnie też jeszcze cieplutko :)))
Jeju nie wiedziałam, że Zosia jest taka malutka ! Zdjęcia są cudowne, naprawdę, a ta landrynkowa kreacja Soni podbiła moje serce :-) banerek będzie świetny !
OdpowiedzUsuńno Zosik to odpowiednik Kelly i Evi aczkolwiek ciuszki od Evi są za duże niestety :)
UsuńPrzepiękna gromadka:)
OdpowiedzUsuń