Dzisiaj będę się chwalić, bo jest czym :) Wspominałam kilka razy, że kupiłam obitsu 25 dla Mili i okazało się za małe, więc w mojej głowie zrodził się pomysł, żeby coś na to obitsu wsadzić. I tak pewnego dnia zobaczyłam ją i wsiąkłam. Kiedy Gabi zgodziła się pomalować taką i dla mnie, cała machina ruszyła i zaczął się ten długi okres wyczekiwania. Ale od środy lala jest już u mnie :)
Od podstaw pomalowana i ubrana przez Gabrysię, bo musicie wiedzieć, że Gabrysia nie pozwoli żadnej lali opuścić jej domu bez odpowiedniej "wyprawki" :) Tak więc Sonia dostała piękną wiosenną sukienkę, naszyjnik serduszkowy i nawet śliczną malutką towarzyszkę podróży :)
Oto Sonia - Hujoo Yomi - stock by Gabi :)
Buzię ma tak śliczną i delikatną, że nie mogę oderwać od niej oczu. Totalnie mnie zauroczyła :) Zdjęcia nie oddają całego jej uroku, na żywo wygląda jeszcze piękniej, ma takie alabastrowe pysio :) I te maślane oczki :) Ja nie potrafię tak ustawić opcji aparatu, żeby pokazać detale makijażu, ale jest przepiękny.
Rozczarował mnie odrobinę wig. Na zdjęciu z ebay był znacznie ciemniejszy, z większym kontrastem blondu na końcówkach, a w rzeczywistości jest to siwy blond. Podoba mi się i tak, i na szczęście do Soni bardzo pasuje, ale w ciut ciemniejszym wyglądałaby jeszcze piękniej :) No cóż zawsze jest ryzyko, że kolor nie będzie identyczny jak na zdjęciu. No i jest za długi, za ciężki, wymaga cięcia, ale to dopiero, jak się nacieszę takim, jaki jest. Trochę mi będzie szkoda tych blond końcówek...
Dziękuję Gabrysiu bardzo, dzięki Tobie spełniłam swoje kolejne lalkowe marzenie :) Na chwilę obecną czuję się lalkowo spełniona i nie przewiduję kolejnych lokatorek (napisałam to??). Teraz zajmę się dopieszczaniem tych, które mam, bo potrzebują wigów, butów, gadżetów...i może mieszkania :) Ale mamy czas, więc powolutku to nadrobimy :)
Na koniec prośba. Jeśli ktoś z Was zna nazwę tej mini laleczki, to bardzo proszę o podanie w komentarzu. Pamiętam, że gdzieś czytałam, ale nie zostało w pamięci.
Do napisania :)
Jupi jestem pierwsza :) cześć Soniu jesteś już w domku nareszcie :). Anetko dla Ciebie moje podziękowania. Za to że jesteś tak życzliwą osóbką. Buziaczki dla całej gromadki.
OdpowiedzUsuńto ja dziękuję :) dzięki Tobie Sonia zaistniała i cieszy moje oczy :) zresztą nie tylko moje :))
UsuńZ tego wszystkiego nie napisałam. Śliczne zdjęcia. Już się za nią stęskniłam.
OdpowiedzUsuńSonia pewnie też :)) ale obiecuję, Sonia będzie zaglądać do Was a jak plastiki dostaną laptopa, to nawet będą plotkować z Anią i Karo :))
Usuńbuziaki dla Was wszystkich :)
Gratuluje jest prześliczna :-) widać, że Gabrysia włożyła dużo serca w przygotowanie Soni :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
dziękuję bardzo :) no Gabrysia ma bardzo zdolne rączki i jak coś robi, to wkłada w to całą siebie, co widać i czuć w każdym detalu :) a przy tym niesamowicie wesoła i pozytywnie nastawiona do świata i ludzi :)
UsuńWiedziałam, że to Yomi :D Jest CUDNA, jak wszystko co wychodzi spod rąk Gabi. W tym wigu jej przepięknie, bardzo pasuje ta siwizna do tych błękitnych ocząt. Miodzio :D Gratuluję Anetko spełnienia marzenia :D p.s. Moja dziś przyszła, ale jeszcze nie zrobiona, ale też muszę pokazać, bo mnie rozsadza ze szczęścia. Co one w sobie mają ???
OdpowiedzUsuńAha, a taką laleczkę taż mam, tylko blond i też nie wiem jak ona się nazywa :/
Usuńhehe ja już wczesniej podejrzewałam, że też Yomi oczekujesz, ale siedziałam cichutko :) nie wiem, co one w sobie mają...ale strasznie mi sie TO podoba i nie potrafiłam się oprzeć :) i jak widać jest zaraźliwe :)
Usuńpozdrowionka :)
Mogę tylko napisać, że jest śliczna! Nie znam się na tych laleczkach ale mają niezwykle dużo dziecięcego uroku! Pięknie ubrana i wspaniale prezentuje sie na zdjęciach!
OdpowiedzUsuńsama się na nich nie bardzo znam, ale ta buzia skradła moje serce :) dziękuję za odwiedzinki i pozdrawiam :)
Usuńślicznotka! gratuluję nowej panny! imię idealnie do niej pasuje, no i Gabrysia pięknie ją wyszykowała. cieszę się, że spełniłaś swoje lalkowe marzenie, to najważniejsze :-)
OdpowiedzUsuńKurcze. Gabi ma ogromny talent. Panieneczka jest śliczne, delikatna i bardzo urocza :3 Zazdroszczę takiego cudeńka w domku. Ma intrygujący kolorek oczu. Bardzo głęboki. Nie powiem, żebym nie spodziewała się takiej lokatorki ;)
OdpowiedzUsuńCudna!!! :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, trudno oderwać od niej wzrok, a sukienkę ma cudną, szczególnie ten dół ją zdobi :)
OdpowiedzUsuńOj straszna zdolniach z tej Gabrysi, ale już kiedyś to mówiłam :)))
O jaka piękna - rzeczywiście ma śliczne oczka : nic dziwnego, że utonęłaś:)
OdpowiedzUsuńtoż to rusałeczka, nimfa jak malowanie! a te jej włoski jak fale...
OdpowiedzUsuń