czwartek, 12 września 2013

✿W czasie wakacyjnych odwiedzin...

   W czasie wakacyjnych odwiedzin u moich rodziców poszperałam trochę na strychu w moich zachowanych z lat dziecinnych zabawkach i zabawkach moich dzieci. Wśród córciowych lalek znalazła się całkiem spora kolekcja barbiowatych. Te jednak nie przykuwają mojej uwagi w ogóle. Przygarnęłam za to dwie malutkie evi sprzed co najmniej 15 lat. Są w świetnym stanie, ubranka jak nowe. Niestety włosy całkowicie sfilcowane, dlatego nawet nie pokazuje ich fotek. Szkoda, bo mają ładne buźki.
   Za to pokażę fotki mojej zabawki, która ma 34 lata! Dostałam ją w 1979 r. Jest to oryginalna japońska małpka monchhichi. Posiada jeszcze swoje ubranko, niestety bez trampek, biało-czerwonych skarpetek i czerwonej torebki. Nie mam pojęcia gdzie to się zapodziało. Pamiętam, że bardzo lubiłam jej pogodną buźkę. Po mnie małpkę przejęła córcia, a kiedy wyrosła schowałyśmy..dla kolejnego pokolenia :) Zabrałam ją ze sobą, oprałam, wyczesałam i zostaje z nami :)








   Małpka ma zamykane oczka :) Nowsze modele chyba mają tylko malowane. Jest urocza !

6 komentarzy:

  1. takie pamiątki z dzieciństwa są najfajniejsze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak ! to jakby powrót do tych beztroskich, szczęśliwych lat :)

      Usuń
  2. słodka:) nie spodziewałam się, że taka super ona jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja nie sądziłam, że małpka zachowała się w tak dobrym stanie :)

      Usuń
  3. o nie! moja ukochana i nigdy nie dostana małpka! buuu!
    fajnie, że jeszcze zachowały (schowały?) się tu i tam...

    OdpowiedzUsuń
  4. Super jest ta małpka mam identyczną, niestety jedno oko ze starości już się nie zamyka ale mimo wszystko jest cudowna :-) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń