Nowe ubranka dla Mili. Już sama nie wiem, który rozmiar mi bardziej pasuje....może jednak to kwestia "lubienia" lub nie konkretnej lalki. Coś w tym jest. Ja swoje uwielbiam i pewnie dlatego fajnie mi się dla nich tworzy. Ze zdjęciami to już gorzej. Niestety nie przeskoczę braku dobrego aparatu, ale nie rozpaczam jakoś specjalnie z tego powodu. Nijak to nie wpływa na radość z posiadania moich plastików.
Dzisiaj sweterek robiony na drutach. Jest rozpinany na guziczki przy ramionach. Jak to ułatwia ubieranie :) I również robiona na drutach spódniczka. Całości dopełnia szydełkowa czapa, szyte rajtki i getry. Jak zwykle brak butów...
Czy ja już wspomniałam, że lubię kolor szary i różne jego połączenia z innymi kolorami? No...to lubię :)
Skoro mamy jesień to czapa obowiązkowa ! Troki długie, ale to celowy zabieg..ot tak mi się widziało :)
No i chociaż dwa "jarzębinowe ujęcia, zanim jarzębina przestanie być "fotogeniczna". Taki miły kolorowy akcent dla szarego :)
Przepięknie :) i zdjecia extra. Niebawem dostaniesz do dyspozycji mój aparat nr 2 :) i sobie pofocisz do woli.
OdpowiedzUsuńAj..zamawiam czapę dla mojego kurczaka :) co powiesz na brudny róż lub zieleń?
a może i róż i zieleń? hihi (a dorzucisz jako gratis do aparatu minimum umiejętności?)
Usuńto masz w pakiecie :) darmowa lekcja obsługi :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka xoxo
Dawno mnie nie było, ale widzę nie próżnowałaś. Mila dorobiła się ślicznych ubranek i bucików. No i włoski jakieś bardziej uporządkowane :) Pozdrówki :)
OdpowiedzUsuńwitaj :) już myślałam, że może w sen wczesno-zimowy zapadłaś :) żarcik oczywiście...no włoski to wieczny problem, ale...jak się nie ma co się lubi itd... Pozdrowionka :)
Usuńjarzębinowa sesja mocno urokliwa - a szary to świetna baza do każdej barwy, tak jak dla wielu - czerń, choć akurat ona bywa zbyt oczywista a czasem przytłaczająca - zwłaszcza u lal...
OdpowiedzUsuń