Ciepło nadal, to zrobiłam dziewczynom bluzeczki na drutach, wykończone szydełkową koronką. Są całkowicie bezszwowe, bo od jakiegoś czasu robię wszystko na okrągło. No i co najważniejsze, nie muszę zszywać, czego nie cierpię (zwłaszcza rękawów). Bluzeczki robiło mi się bardzo przyjemnie, ozdabianie koronką też. Taki niewielki detal a bardzo dekoruje bluzeczkę :)
Dziewczyny założyły spódniczki, w których bardzo zgrabnie wyglądają. Soniowa wyszła spod maszyny Gabrysi, a Mila "pożyczyła" swoją od jakiejś barbi.
Obitsu Soni ma już straszne luzy w kolankach. O zgiętych nóżkach w pozycji stojącej mogę zapomnieć, bo natychmiast kończy się ukłonem lalki. Nawet normalne ustawianie stwarza przez to duży problem...ehh. Muszę gdzieś poczytać, czy można z tym coś zrobić. Jeśli ktoś z Was ma jakiś patent, to bardzo proszę o wskazówki.
I to tyle na dziś. Pozdrawiam i do sklikania :)
Piękne bluzeczki :) dziewczyny to takie modnisie ;) co do obitsu to nie pomogę, bo ja mam całkiem inne i z nim nic się nie dzieje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Zamarzyłam o takich bluzeczkach dla moich dziewczyn. Szczególnie Midge ma taką buzię, że bluzeczka z koronką jej będzie z pewnością pasowała.Twoje panny to mają dobrze...
OdpowiedzUsuńSuper bluzeczki, a dziewczyny prezentują się w nich elegancko! Pozdrawiam i trzymam kciuki za kolanka lali :)
OdpowiedzUsuńMam podobny problem z jedną panną, już w ogóle nie chce stać, ale tam mechanizm w kolanach jest prostszy, wszystko na wierzchu.
OdpowiedzUsuńKiedy widzę, jak ślicznie Twoje lalki pozują, żałuję, że jestem taka monotematyczna i zbieram tylko ubogo artykułowane maluchy. Ale zaraz potem przypominam sobie, że przecież ja nie lubię "dużych" lalek...
Taka ambiwalencja - leczę się z niej oglądając blogi takie jak Twój :-)
Śliczne bluzeczki... ścieg taki idealny a koroneczki piękne... zwłaszcza dolna linia .... Pozdtawiam...:)
OdpowiedzUsuńŚliczneee.... WSZYSTKO piękne *.*
OdpowiedzUsuńamethyst-time.blogspot.com
Panny stanęły na wysokości zadania i świetnie zaprezentowały nowe, śliczne bluzeczki. :)
OdpowiedzUsuńCo do obitsu, hmm.. Nie za bardzo wiem w jaki sposób mogę pomóc. Może spróbuj rozebrać je na części i umyć porządnie? Sama nigdy nie miałam w rękach obitsu 25 cm, ale moja Byul (obitsu 23) miała podobny przypadek i ten sposób trochę jej pomógł.
O rany świetne, cały czas myślę, że w końcu muszę złapać za te druty -na myśleniu tylko się kończy:(
OdpowiedzUsuńDziewuszki jak zwykle super wyglądają! Bluzeczki są bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńcudnie wyglądają - widać, że już mają urlopowe nastroje...
OdpowiedzUsuńa spódniczka rozgwieżdżona - panu Kopernikowi by się
nie nudziło szukając wśród splotów - maleńkich gwiazd ;D
Śliczne bluzeczki i całe stylizacje, miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Slicznie sie prezentuja w nowych bluzeczkach!!! Czytalam gdzies o luznych stawach... trzeba smarowac klejem super glu i ruszac podczas zasychania ...kilka razy powtorzyc. Pomagaja tez gumki ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnetko, prześliczne te bluzeczki, dziewczynki takie wyletnione :D
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam sposobu na stawy :(
:) moje śliczności jak zawsze uwielbiam Twoje robótki. Milka teraz taka zgrabna jest ,że aż napatrzeć się nie można.
OdpowiedzUsuń