wtorek, 23 września 2014

Zosieńka jesiennie :)

   Kupić u nas cienką włóczkę to niemal graniczy z cudem. Testuję różne i czasem w połączniu z cienkimi drutami efekt jest zadowalający, tzn dzianinka wychodzi w miarę miękka, bo sztywnych, twardych to ja niestety nie lubię. Kordonki się sprawdzają, ale kordonek nie ma tego włoska co włóczka niestety. W swoich dość pokaźnych zbiorach zanalazłam włóczkę splecioną z 4 cienkich nitek. No i nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała ich porozdzielać. Na szczęście skręt nie był zbyt mocny, co ułatwiało zadanie. I tym sposobem przygotowałam sobie włóczkę pod sweterek dla maluchów. Jakby mało było zachodu z rozdzielaniem, to jeszcze mi się wrabiany wzór wymyślił :)
   I tak upłynął mi weekend, na dłubaniu ubranka dla Zosi. Jak sweterek był gotowy, no to i czapeczkę wymyśliłam. Połączenie czerwieni z błekitem wyszło bardzo fajnie, zwłaszcza że ten zestaw kolorystycznie Zosi bardzo pasuje. "Uszy" czapeczki, to tylko rogi przewiązane włóczką i udekorowane wstążeczką. W każdej chwili można to zdjąć jak komuś nie przypadnie do gustu. mnie ta wersja bardzo się podoba a Zosia wygląda rozbrajająco :) Rajtuzki to dzieło Gabrysi :)
   Zdjęcia robione w czasie deszczu, na moim balkonie. Udajmy, że nie widać tej "klimatycznej" odrapanej ściany, ale blok jest przed ocieplaniem, więc nie ma sensu tego malować.
   Oto moje 11 cm szczęścia w jesiennym ubranku:




 Z tyłu sweterek ma małe rozcięcie i jest zapinany na koralik, żeby łatwiej było malucha ubrać.
Mam jeszcze 3 inne kolory tej włóczki, więc pewnie coś podobnego w innej wersji kolorystycznej jeszcze powstanie :)
   Pozdrawiam Was serdecznie w ten pierwszy jesienny dzień i dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze :)

12 komentarzy:

  1. Wygląda bardzo uroczo! Ten sweterek to już niemal że świąteczny. :)
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, śliczna *.* Chociaż ubrałaś ją jak na zimę >.< :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ano, jak to ja...skojarzenie pierwsze z kurtką, ale weź tu ubierz takiego malucha w kurtkę..

      Usuń
  3. Śliczny ten komplecik, a laleczka, ilekroć na nią patrzę, wydaje mi się ładniejsza. I pomyśleć, że jeszcze parę miesięcy temu Little Dal w ogóle mi się nie podobały... to chyba zasługa Twoich czapeczek :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o ja tez dojrzewałam dość długo do nich, zanim przeszło w zachwyt :)

      Usuń
  4. Ten komplecik jak z żurnala dla Maluchów! Wrabiany wzór wymaga cierpliwości i niezwykłej uwagi! Podziwiam, i za sweterek,i za cudną czapeczkę! Zosia tak słodko wygląda :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zosia to taki rozkoszny maluszek :) a w takich delikatnych, dziecięcych kolorkach wygląda przeuroczo ! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Boski komplecik dodaje jej tyle uroku że jeszcze bardziej chce się ją oglądać. Zosia zawsze będzie moją ulubienicą z tych najmniejszych .

    OdpowiedzUsuń
  7. Prześliczny komplecik! Bardzo podoba mi się to połączenie czerwieni i błękitu, wygląda cudnie, zwłaszcza z dodatkiem tej kokardki na czapeczce.
    Uroczy strój i piękna laleczka :3.

    OdpowiedzUsuń
  8. Komplecik wyszedł Ci rewelacyjnie, czerwień ożywia delikatność błękitu.
    Zosia pięknie prezentuje Twoje dzieło, szczególnie ostatnie zdjęcie jest urocze :)))
    Pozdrawiam serdecznie z bardzo zimnych Bieszczad :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. urocze maleństwo zaskarbia sobie coraz szerszy krąg zapatrzonych
    cioć - jej pozy są wręcz naturalistyczne a przez to tak ujmujące serce :)
    znam te niepewności z rozłączaniem tego, co w zamyśle miało być
    razem - nieraz się na tym przejechałam, ale jako i Ty - nie rezygnuję
    z prób...
    patent na czapeczkę w 2 wersjach trafia i w moje myślenie o ciuchach

    OdpowiedzUsuń