sobota, 14 lutego 2015

Aż mi się wierzyć nie chce...

   Aż mi się wierzyć nie chce, że od ostatniego posta minęły już 4 miesiące, ale daty mówią same za siebie. Na swoje usprawiedliwienie napiszę tylko, że powodem takiej ciszy nie było moje lenistwo bynajmniej. Jak zwykle życie skorygowało moje plany i napisło swój własny scenariusz, niekoniecznie miły i niekoniecznie zgodny z moimi upodobaniami.
   Ostatnie miesiące to jedynie pobyty w szpitalu i dół psychiczny, z którym zmagam się do dziś, ale jestem na dobrej drodze :)
   W miedzyczasie FB uznał, że moje lalkowe konto jest fikcyjne i zablokował mi je, więc w zasadzie straciłam kontakt z całym lalkowiskiem. Odzyskać go mi się nie udało, jedynie pozwolono mi przekształcić profil w fanpage. Zrobiłam to, ale prawdę powiedziawszy nie zamierzałam prowadzić strony na FB, gdyż kontakt przez stronę jest ograniczony, wolę normalny profil osobisty. Dlatego założyłam nowe konto, odnalazłam hasło do bloga (tak, zdążyłam przez ten czas zapomnieć) i próbuję go reaktywować. Jest to miejsce moich lalek i nie chciałabym, żeby umarł smiercią naturalną.
   Dzisiaj zacznę od Zosi, bo te większe lalki leżą wciąż w pudełku, ale już niebawem wezmę się i za nie.
   Zosia ma nowe ubranka od Malfrue, takie małe cudeńka. Jak je oglądam to podziwiam, bo są takie maciupkie, a tak precyzyjnie uszyte :) Dziękuję Aniu serdecznie :) Zobaczcie zreszta sami:


Zosi praktycznie każdy styl pasuje. "Na łobuza" wygląda uroczo. Ogrodniczki to normalnie arcydzieło :) A wersja słodka nadaje jej styl "grzecznej dziewczynki" :)


Królicze buciki mnie naprawdę rozczuliły. Wyglądają świetnie i praktycznie do wszystkiego pasują :)
Pościel w tle to wygrana w fejsbukowej rozdawajce, rozmiar dla większych lalek.


Śliczna sukienusia, do której dorobiłam berecik i sweterek, no bo ciepło lali musi być :)





   Na tę chwilę to wszystko, ale zostało jeszcze co nieco do pokazania. To już następnym razem.
   Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i mam nadzieję, że ktoś mnie jeszcze pamięta :)

23 komentarze:

  1. My pamiętamy, i nie zapomnimy :D Twoja pannica jest przepiknie ubrana ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No nareszcie, bardzo się cieszę, że wróciłaś i znów będziesz tu z nami :)))
    Tyle dziewczyn wyniosło się fb, że na blogach zapanowała martwa cisza :/
    Czekam na Twoje wpisy i pięknie ubrane lale, życzę powrotu do zdrowia :)
    Pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to fakt, że na fejsbuku kontakt jest jakby bardziej bezpośredni, ale z bloga nie zrezygnuję :) Bardzo dziękuję za ciepłe słowa :)

      Usuń
  3. kapcie-króliki rządzą :D

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja się zastanawiałam, gdzie się podziałaś na tak długi czas! Cieszę się, ze znów jesteś z nami. Mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dziękuję i też mam taką nadzieję :)

      Usuń
  5. Czasami tak jest ze nie wszystko idzie zgodnie z "planem" Trzymym kciuki zeby wszystko pomyslnie sie ulozylo i przede wszystkim zdrowia!!!!

    Malusia jest przeslodka!!! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no niestety, ale najważniejsze to się podnieść i iść dalej. Stanie w miejscu do niczego nie prowadzi. Bardzo dziękuję :)

      Usuń
  6. Cieszę sie, że już jesteś z nami :) dużo zdrówka :*
    Maleństwo śliczne :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie powrót do lalkowania to była mega odskocznia od dołujących myśli, dlatego bardzo jestem wdzięczna za miłe słowa i ciepłe przyjęcie :) Dziekuję i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. cudownie, że nadal jesteś - i Ty i milusińskie Twe...
    mnóstwo sił na każdy dzionek życzę - pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuję bardzo i również cieplutko pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Pamiętam i często wspominam Ciebie i Twoje lale. ;) Mam nadzieję, że wszystko szybko się ułoży. Lalki właśnie po to są, żeby z takich dołków wyciągać. :) Zosia ma ekstra ciuszki, najbardziej podoba mi się w wersji "na łobuza". Bardzo fajny berecik, chciałabym taki dla swojej Wandy. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, że zainteresowania i pasje pomagają w trudnych chwilach, jest czym zająć mysli. Dziękuję bardzo miłe słowa :)

      Usuń
  10. Wspaniale, że napisałaś ! Twoje maleństwo jest przeurocze- uwielbiam je :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) Małe jest piękne, zawsze to powtarzam :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  11. Super, że wróciłaś! Śliczne ubranka!
    Zapraszam serdecznie do mnie na Wiosenną Rozdawajkę! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też się cieszę z powrotu, to super odskocznia od codzienności i problemów :) Dziękuję :)

      Usuń
  12. Wszystkie stylizacje cudowne! Świetnie, ze jesteś!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń