Jak wspominałam, Sonia została u Marty po ostatniej moje wizycie. Dziewczyny poznają się bliżej, a Sonia oswaja się ze sprzętem Marty :) Dzisiaj kilka fotek próbnych. Fajnie się ogląda swoja lalkę, widzianą oczami innej osoby. Ciekawa byłam jak Marcie się "działa" z obitsu Soni, gdyż luzy w kolanach dają mi się strasznie we znaki przy pozowaniu jej, ale Marta nie narzeka, więc dobrze :)
A teraz fotki:
Tu Sonia w spódnicy mojej ręcznej produkcji, więc nie bijcie....ja sama nie mogę na nią patrzeć...
Ale zdjęcie jest jednym z dwóch moich ulubionych :)
A to drugie, które mnie zauroczyło. Sonia ma podciętego wiga o kolejne parę centymetrów, ale to wciąż jeszcze nie to. Będziemy szukać dalej. Spodobały mi się Yomi Marzenki, w białych wigach, więc myślę bardzo intensywnie o białym lub szarym furku z owcy tybetańskiej, bądż takim jak ma, z prostym włoskiem, ale zdecydowanie krótką fryzurką, coś a'la bob.
Na dziś tyle, pozdawiam serdecznie i dziekuję za odwiedzinki :)
Jak zawsze piękna z niej modelka:)
OdpowiedzUsuńJest przepiękna i mimo że bardzo lubię ją w tym wigu, to myślę, że w białym również wyglądałaby naprawdę uroczo! Furek również mógłby być ciekawym rozwiązaniem, ale niestety, ja jeśli nie zobaczę, to się nie przekonam, więc również nie widząc - nie doradzę w żaden sposób ani nie pomogę za bardzo w wyborze ^ ^''' Jednak ostateczny wybór zawsze oczywiście zależy od Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDrugie i przedostanie zdjęcie naprawdę przykuły moją uwagę. Bardzo mi się podobają.
Pozdrawiam!~
no i ja jestem taka sama, muszę zobaczyć, żeby zdecydować, dlatego tak zwlekam, ehhh....
Usuńpozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedzinki :)
Ślicznie pozuje, a ubranko bardzo ładne, również krytykowana spódnica, chyba jesteś dla siebie zbyt surowa :-)
OdpowiedzUsuńmoże nie tak, że zbyt surowa, na mój prywatny użytek, to i owszem się sprawdza, ale kiedy coś pokazuję to staram się przynajmniej, żeby to było jak najlepsze, no ale wiadomo, doskonały to nikt nie jest :)
Usuńpozdrawiam :)
w bobie też jej dobrze - można tak podcieniować włosy - by po spięciu
OdpowiedzUsuńz tyłu wydawały się krótkie, ale z możliwością powrotu w każdej chwili
do kaskady na plecach tudzież dwóch figlarnych kucyków/warkoczy...
w przezroczystej bluzeczce jest bardzo dojrzała - prawie nastolatka ;D
Sonia była u fryzjerki i niestety z tym cieniowaniem to nie jest takie proste, bo te włoski są dość sztywne i pewnie dlatego takie ciężkie.Ciężko nawet je lokówką gorącą zakręcić...ehhh
UsuńŚliczne zdjęcia bo i modelka cudnej urody.... Pozdrawiam serdecznie... :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, widzę, że Sonia zaaklimatyzowała się u Marty :-) a aparat bardzo jej służy!
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia, ciuszki też!
OdpowiedzUsuńTo prawda, ze nasze lalki widziane oczami innego obiektywu mogą wydawać się całkiem inne, ale Sonia jest tak rozpoznawalna, że zawsze wiem, że to Twój skarb :) Bardzo ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJa też nie jestem zawsze zadowolona z tego co uszyję, ale Twoja spódniczka wyszła bardzo fajnie :)
Pozdrawiam serdecznie :)))
Śliczne zdjęcia :D Spódniczka wcale nie jest taka zła jak mówisz! :D
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia :) Uwielbiam Twoją Sonię. Ona naprawdę we wszystkim wygląda dobrze. Z furkiem byłoby ciekawie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W tych pięknych oczach Soni można się zakochać! Spódniczka i całe ubranko wygląda super! Fajnie prezentuje się w tych włoskach, ale w białych lub szarych z pewnością będzie wyglądać równie ślicznie! Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńSonia wygląda jeszcze lepiej niż zwykle! Jest przeurocza!!! The BEST!!! ;-) Słodzinka!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, wiadomo ... profesjonalistka :) Sonieczka wygląda cudnie.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ślicznie wygląda na tych zdjęciach. A spódniczka wcale nie jest zła.
OdpowiedzUsuń