poniedziałek, 24 czerwca 2013

✿Zrobiłam sobie wolne...

   Zrobiłam sobie wolne :) Od komputera, nie od lalki broń boże :) Wręcz przeciwnie, bo lalka wypełniła mi dni na maxa. Porządkuję i kompletuję jej skromną jak na razie garderobę. Cały jej "dobytek" i skrawki materiałów, tudzież przybory do szycia wpakowałam do wiklinowego koszyka i targam ze sobą na balkon, bo tam chłodniej i przyjemniej. A mieszkam sobie w sąsiedztwie lasu i jeziorka, więc prawie jak na wakacjach...cisza, spokój, słońce, szum drzew, śpiew ptaszków :)
   Wykończyłam sukieneczkę, zrobiłam czapeczkę na upalne dni i małe butki. Powiem szczerze, że trochę trzeba wprawy do robienia takich maciupkich rzeczy, ale najważniejsze, że sprawia mi to ogromną przyjemność. Jak na razie ubranka powstają metodą "prób i błędów", bo niestety czasem nie trafi się z rozmiarem. Na szczęście Mio jest bardzo cierpliwa i dzielnie znosi moje przymiarki. Tylko małżon się podśmiewa i zdarza mu się popukać w czoło, ale coraz rzadziej, więc myślę, że proces oswajania rodziny (tej najbliższej) z moim nowym hobby zmierza w dobrym kierunku :)
   A teraz trochę zdjęć, niedużo, bo nie mam cudo-aparatu, więc nie będę nikogo katować ich jakością, a raczej brakiem jakości. Mio prezentuje swoją nową sukienkę i czapeczkę:




I na koniec takie male zdjęcie porównawcze jej wielkości z moją dłonią:




   I widać też na jej stopkach szydełkowe buciki, robione ze 3 razy zanim złapałam właściwy rozmiar :) A tak wyglądają przy moim palcu :



Malutkie prawda :)  
   Na koniec witam serdecznie pierwszych zaglądających gości :) Jest mi bardzo miło :)
   A teraz uciekam do "dużego" świata. Resztę nowych ubranek pokażemy następnym razem.
                                Do zobaczenia :)



1 komentarz: