Dzisiaj tylko 2 fotki Zosi w sukieneczce, którą zrobiłam jakiś czas temu. Jestem w środku remontu i trochę to jeszcze potrwa, ale korzystam z każdej wolnej chwili, żeby coś maluchowi nowego zrobić. Gorzej ze zdjęciami. Sajgon jest w domu niesamowity i ciężko znaleźć odrobinę wolnej przestrzeni. A lalka na tle malarskiego bałaganu to raczej pomyłka.
Robótkowe akcesoria mam spakowane w pudło i jeszcze przez chwilę mam do nich dostęp, ale lada dzień będę musiała je jakoś zabezpieczyć przed kurzem.
A oto fotki:
Ja wiem,że jakość zdjęć jest fatalna, ale niestety nie mam dobrego sprzętu i raczej nieprędko zdobędę, więc nie mam wyboru.
Do następnego razu :)
przepadam za wzorem kabaretkowym!
OdpowiedzUsuń