Zrobiło się trochę chłodniej, wczoraj nawet bardzo, z wiatrem i deszczem. Nieprzyjemny dzień. Dobrze, że skończyłam ciepły sweterek dla małej. Z kapturkiem. Chyba się spodobał, bo nie chciała zdjąć :) Do sweterka powstały spodenki. Teraz chłody już nie straszne!
Tutaj ze swoim małym czworonożnym przyjacielem:
I z tyłu:
I bez kapturka:
Z tyłu te laleczki wyglądają jak bawiące się dzieci :)
I to na tyle. Znikam do pracy nad garderobą dużej a maleństwo dokonuje przeglądu swoich ozdóbek:
Do zobaczenia :)
fajne dzieciątko w fajnych klimatach
OdpowiedzUsuń