sobota, 20 lipca 2013

✿A dziś wreszcie mała Gabrysia...

   A dziś wreszcie mała Gabrysia w roli głównej. Dostała szydełkową sukieneczkę na upalne dni i bolerko, gdyby jednak pogoda spłatała jej figla. Czapeczkę pożyczyła od Zosi, ale już niedługo będzie miała swoją własną.









   Muszę powiedzieć, że z każdym dniem moja paskuda podoba mi się coraz bardziej. Nawet jej sztywne ciałko już tak bardzo nie przeszkadza. No maja w sobie coś te laleczki. Jak na niską cenę włoski ma super, są miękkie i ładnie się układaja...może jedynie rootowanie niezbyt dokładne, ale przy tej ilości włosów jest to do wybaczenia. Szkoda tylko, że jej nóżki i rączki nie są tak "plastyczne" jak u petite blythe... no ale cena blajtek powala. Widziałam lps na ciałku picco neemo i wyglądała fantastycznie. Zupełnie inne kształty niż obitsu 11. I te nóżki! Na szczęście Gabi nie oglądała zdjęć, więc nie ma obawy, że wymusi na mnie nowe ciało :)  Na dziś się żegnam i pozdrawiam.

2 komentarze:

  1. Też mam lps blythe :) i kombinuję żeby wrzucić na jakieś ciałko. Śliczne ciuszki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. komplecik cudnie podkreśla jej śniade lica - sweterek bomba!
    jestem zauroczona picco neemo - i jeśli uda mi się dorwać LPS z rudymi warkoczami - nie pożałuję jej nowego życia, tzn. nowego ciałka, choć inne
    niunie pozostawię w ich mini światku... chyba...;D

    OdpowiedzUsuń